Michael Douglas, jeden z najwybitniejszych aktorów i producentów w historii Hollywood, został uhonorowany nagrodą za całokształt twórczości podczas prestiżowego włoskiego festiwalu filmowego w Taorminie. Ceremonia odbyła się w niezwykłej scenerii starożytnego greckiego amfiteatru na 6000 miejsc, gdzie zaprezentowano również kultowy film "Lot nad kukułczym gniazdem", wyprodukowany przez Douglasa dokładnie pół wieku temu. 3d3z15
Festiwal w Taorminie, pod przewodnictwem Tiziany Rocca — powracającej po ośmiu latach przerwy — otworzył się w atmosferze splendoru. Rocca, znana z bliskich kontaktów z Hollywood, zainaugurowała wydarzenie, które w tym roku szczególny nacisk kładzie na rolę kobiet w przemyśle filmowym. W ramach tej inicjatywy do Taorminy przybyła prezydent Festiwalu w Cannes, Iris Knobloch, aby wręczyć nagrodę Douglasowi oraz uczestniczyć w u poświęconym wzmocnieniu pozycji kobiet w branży.
— Michael Douglas to znacznie więcej niż gwiazda. Jest kamieniem węgielnym współczesnego kina — powiedziała Knobloch podczas ceremonii, jak podaje "Variety". Wspomniała o jego wyjątkowej zdolności do wybierania ról, które odzwierciedlają złożoność ludzkiej natury.
"To było jak bycie w dużej rodzinie" 2b46w
80-letni aktor podczas swojego przemówienia wrócił wspomnieniami do początków swojej kariery oraz związku z włoską społecznością filmową. — Kiedy 50 lat temu promowałem "Lot nad kukułczym gniazdem" w Rzymie, spędziliśmy niezapomniany wieczór z najlepszymi włoskimi reżyserami tamtych czasów: Michelangelo Antonionim, Liną Wertmüller i Bernardo Bertoluccim — opowiadał wzruszony Douglas.
Podkreślił także wyjątkową atmosferę tamtych chwil: — Ich współczucie i uznanie dla filmu było wyjątkowe; nie było zazdrości. To było jak bycie w dużej rodzinie.
Douglas wspominał również swoje dzieciństwo spędzone w legendarnych Cinecittà Studios w Rzymie, gdzie towarzyszył ojcu, Kirkowi Douglasowi, podczas kręcenia filmów. — Razem z ojcem nakręciliśmy ponad 150 filmów w ciągu 80 lat. Teraz moje dzieci chcą kontynuować tę tradycję, co napawa mnie dumą — dodał.
Douglas o współpracy z reżyserami 2l6p59
W rozmowie z magazynem "Variety" Douglas podzielił się refleksjami na temat swojej kariery i współpracy z wybitnymi reżyserami. — Oliver Stone miał ogromny wpływ na moją karierę. Jego zdolność do pracy z aktorami jest imponująca — od Jimmy'ego Woodsa w "Salvadorze" po Charliego Sheena w "Plutonie". Praca z nim przy "Wall Street" była dla mnie przełomowa — mówił aktor.
Wspomniał również o swojej współpracy ze Stephenem Soderberghiem. — Podziwiam aktorów, którzy wielokrotnie pracują z tym samym reżyserem. To daje komfort i pozwala uniknąć tego "pierwszego tańca", który towarzyszy nowym projektom — wyjaśnił.
Douglas odniósł się także do filmu "Upadek", który uważa za jeden z najbardziej niedocenianych w swojej karierze. — To jeden z tych filmów, które nie tylko bawią, ale również skłaniają do refleksji. Uwielbiam takie projekty — powiedział.
Aktor zdradził również, że pracuje nad nowym projektem opartym na artykule opublikowanym w magazynie "The Atlantic". — To wczesny etap. Mam nadzieję, że będzie to dramat komediowy poruszający współczesne tematy, ale wciąż szukam odpowiedniego scenarzysty — wyjaśnił, nie zdradzając jednak szczegółów.
Dowiedz się jeszcze więcej. Sprawdź najnowsze newsy i bądź na bieżąco